Data publikacji: 5 września 2025
Data aktualizacji: 5 września 2025
Szacowany czas czytania: 8 minut
Szybka dostawa to dziś jeden z najważniejszych powodów, dla których klienci wracają do sklepu online. Problem w tym, że w tradycyjnym modelu dostawy do drzwi (D2D) każda próba przyspieszenia generuje lawinę kosztów – od większej liczby kursów po dodatkowe zużycie paliwa. Na szczęście istnieje sposób, by dostarczać paczki szybciej, taniej i przyjaźniej dla środowiska. Rozwiązanie? Sprawdzone strategie modelu Out-of-Home (OOH) delivery. Poznaj jak działają i jak możesz z nich skorzystać.
W klasycznym modelu dostawy „od drzwi do drzwi” kurier odbiera paczki w magazynie, rusza w trasę i dostarcza je pod wskazane adresy. W praktyce jednak ta „ostatnia mila” to najbardziej kosztowny i problematyczny etap całego procesu logistycznego. Last Mile Experts w raporcie “OUT-OF-HOME DELIVERY IN EUROPE 2025”, szacuje, że ostatnia mila potrafi pochłonąć nawet 65% wszystkich kosztów transportu. Każdy przystanek to dodatkowe sekundy, które w skali dnia zamieniają się w godziny pracy, większe zużycie paliwa i szybsze zużywanie się floty.
Statystyki są bezlitosne – w niektórych krajach nawet co czwarta pierwsza próba dostawy kończy się niepowodzeniem. Powody? Klient jest w pracy, podał błędny adres, lub nie ma możliwości kontaktu z kurierem. Każda taka sytuacja to nie tylko frustracja odbiorcy, ale i konkretne koszty: średnio 14 € w Niemczech czy 11,60 £ w Wielkiej Brytanii za ponowienie doręczenia.
Z kolei im dłuższe trasy i więcej punktów do obsłużenia, tym mniej paczek kurier jest w stanie doręczyć w ciągu dnia. W gęstej zabudowie miejskiej limit to około 150–250 przesyłek dziennie, co przy rosnących wolumenach e-commerce staje się coraz większym wąskim gardłem.
Efekt? Firmy logistyczne balansują na cienkiej linie między oczekiwaniami klientów dotyczącymi szybkości a realnymi kosztami operacyjnymi. I właśnie tutaj pojawia się model Out-of-Home, który potrafi odwrócić te proporcje na korzyść sprzedawców i odbiorców.
Model Out-of-Home (OOH) delivery działa według prostej zasady: zamiast dostarczać każdą paczkę osobno pod adres odbiorcy, kurier dowozi większą liczbę przesyłek w jedno, łatwo dostępne miejsce – paczkomat (APM) lub punkt PUDO.
Zamiast 50 adresów na całym osiedlu, kurier obsługuje jeden punkt i zostawia tam paczki dla kilkudziesięciu, a czasem nawet kilkuset klientów. W praktyce oznacza to radykalne skrócenie trasy i czasu potrzebnego na doręczenie.
Dane z raportu Last Mile Experts pokazują, że kurier dostarczający do paczkomatów w szczycie sezonu może obsłużyć nawet 1 500 przesyłek dziennie. Dla porównania, jak wcześniej wspomnieliśmy, w tradycyjnym modelu D2D mówimy o maksymalnie 200 paczkach dziennie.
W OOH paczka czeka na odbiorcę – to klient decyduje, kiedy i jak ją odebrać. Zero stresu dla kuriera, zero dodatkowych kursów, zero kosztów ponownego doręczenia.
Mniej przejechanych kilometrów to nie tylko oszczędność w portfelu operatora, ale i wymierna korzyść dla środowiska. Pełna migracja sektora kurierskiego na model dystrybucji oparty o automaty paczkowe mogłaby skutkować redukcją emisji dwutlenku węgla nawet o 75%.
OOH to przykład sytuacji, w której interesy operatora, sprzedawcy i klienta spotykają się w jednym punkcie. Szybciej, taniej i wygodniej – w logistyce rzadko udaje się osiągnąć wszystkie trzy cele naraz, ale tutaj to działa.
Sama idea dostaw OOH to dopiero początek. Prawdziwa przewaga pojawia się wtedy, gdy wdrożymy przemyślane strategie, które maksymalizują efektywność sieci punktów odbioru. Oto najważniejsze z nich.
Im bliżej klienta znajduje się paczkomat lub punkt PUDO, tym szybciej może odebrać przesyłkę – i tym mniej kilometrów musi pokonać kurier. Polska jest tu europejskim liderem: średnia odległość do paczkomatu w miastach to zaledwie 350 metrów, a 62% odbiorców odbiera paczki pieszo lub rowerem. Efekt? Brak korków dla kuriera, brak kolejek dla klienta, brak opóźnień w doręczeniach.
Jeszcze niedawno każdy operator tworzył własną, zamkniętą infrastrukturę. Teraz coraz częściej widzimy trend otwierania punktów dla wielu przewoźników. Orlen Paczka udostępniła swoje polskie paczkomaty GLS, a DHL współpracuje z Poste Italiane i CTT Expresso, planując 10 000 wspólnych APM-ów we Włoszech i na Półwyspie Iberyjskim. Taka kooperacja pozwala gęsto pokryć rynek bez mnożenia pustych, nieużywanych maszyn.
Nowoczesne sieci OOH coraz częściej korzystają z AI i analityki predykcyjnej, aby przewidywać obciążenie poszczególnych punktów. Dzięki temu przesyłki są kierowane tam, gdzie jest wolne miejsce, a odbiorcy dostają informację o alternatywnym, bliskim punkcie, jeśli wybrany paczkomat jest pełny. To eliminuje zatory i przyspiesza cały proces doręczenia.
OOH to nie tylko odbiór – to także wysyłka i zwroty w tym samym miejscu. Dzięki temu kurier przy jednej wizycie może odebrać paczki nadawane przez klientów i jednocześnie dostarczyć nowe przesyłki. Mniej kursów = krótszy czas realizacji zamówień i niższe koszty operacyjne.
W modelu D2D kurier wykonuje wiele krótkich, czasochłonnych przystanków. W OOH – kilka dużych punktów. To pozwala planować trasy tak, aby maksymalizować liczbę obsłużonych paczek przy minimalnym przebiegu. W efekcie możliwe jest zachowanie szybkiego tempa dostaw nawet w okresach szczytu, takich jak Black Friday czy przed świętami.
W logistyce ostatniej mili czas dostawy i koszt to nie wszystko. Ostatecznie to wrażenie klienta decyduje, czy wróci do sklepu, czy wybierze konkurencję. Model OOH wpływa na tę decyzję na kilku poziomach.
Dla klientów najważniejsze jest to, że mogą otrzymać paczkę szybciej — i bez konieczności płacenia więcej. W tradycyjnych dostawach przyspieszenie zwykle oznacza „ekspres” z dopłatą. W OOH dzięki konsolidacji przesyłek operatorzy skracają czas realizacji bez podnoszenia ceny.
Nie każdy może czekać cały dzień w domu na kuriera. W OOH klient sam wybiera moment odbioru — o 7 rano przed pracą, w przerwie na lunch czy wieczorem po treningu. To brak presji czasu i brak frustracji z powodu przegapionej dostawy.
Nie ma nic gorszego dla klienta niż informacja: „Nie zastaliśmy Cię w domu – spróbujemy jutro”. W OOH paczka czeka w bezpiecznym punkcie, niezależnie od planu dnia odbiorcy. To eliminuje jeden z najczęstszych powodów negatywnych opinii o sklepach internetowych.
Badania cytowane w raporcie pokazują, że klienci chętniej wracają do sklepów, które oferują wygodne formy dostawy i są w stanie zrezygnować z zakupu, jeśli w koszyku nie ma opcji, której oczekują. Dlatego wdrożenie OOH nie tylko przyspiesza logistykę, ale też zwiększa szansę na ponowne zakupy.
Oferuj wielu dostawców w swoim sklepie internetowym, aby zyskać lojalność i zainteresowanie klientów. Sprawdź jak to zrobić z Apaczka.pl!
https://trans.info/pl/ostatnia-mila-moze-pomoc-znacznie-ograniczyc-emisje-co2-284833
Reports & Handbooks
Zamów kuriera po odbiór Twojej przesyłki!
Skorzystaj z oferty największych firm kurierskich
Porady
Jak będą wyglądać przesyłki do USA po 1 września 2025 roku?
26 sierpnia 2025
Pokolenie X w e-commerce: jak sprzedawać generacji, która wydaje najwięcej?
30 września 2025
Jak nadać nietypową przesyłkę w Apaczka.pl? Oto jak działa indywidualna wycena
27 października 2025
3 trendy, które zdecydują o sukcesie Twojego e-commerce w szczycie wysyłkowym Q4
17 października 2025
Przesyłki zagraniczne
Jak przesyłki międzynarodowe stają się lokalne z DHL Parcel Connect i co to znaczy dla Twojego e-commerce?
29 października 2025
Apaczka.pl x Packeta – wysyłaj szybciej, taniej i wygodniej za granicę!
16 września 2025