Apaczka.pl to nie tylko platforma wysyłkowa, ale także solidne wsparcie technologiczne dla biznesu. Każdy Właściciel e-biznesu doskonale wie, jak trudno w czasach ogromnej konkurencji na rynku e-commerce prowadzić z sukcesem swoją firmę. Dlatego cieszymy się, że dzięki naszym usługom wysyłkowym oraz rozbudowanej ofercie PRO możemy wziąć na siebie część biznesowych obowiązków, pozostawiając Wam po prostu – radość z prowadzenia biznesu w sieci.

Spis treści

Nasze rozbudowane usługi każdego dnia wspomagają Was w prowadzeniu firm. Jednym z naszych zadowolonych Klientów jest Pan Paweł Gocławski, założyciel platformy WANTED!SHOP i właściciel marki. Zapraszamy do lektury case study z Panem Pawłem Gocławskim, w którym opowiada on o wyjściu z biznesowej strefy komfortu i stawianiu na kreatywność.

Jak zaczynałeś swoją przygodę z biznesem – kiedy otworzyłeś swoją pierwszą firmę i czym się ona zajmowała?

To temat rzeka. Całe moje życie zawodowe opiera się na prowadzeniu własnego biznesu. Już od czasów szkolnych angażowałem się w prowadzenie rodzinnej firmy, prowadzonej przez 3 pokolenia. Był to zakład rzemieślniczy, czyli sektor tak bardzo odmienny od tego, czym zajmuję się obecnie. Transformacja gospodarcza skierowała rodzinny biznes na zupełnie nowe tory. Inwestycje w nieruchomości i handel detaliczny to jedne z nich. Poszukując własnego pomysłu na życie, ukończyłem studia prawnicze i przez wiele lat zajmowałem się obsługą rynku nieruchomości. 

Obecne czasy to jednak wyzwanie dla każdego biznesu. Aby przetrwać “na swoim”, trzeba umieć się dostosować. Postanowiłem zatem połączyć swoje doświadczenia zebrane przez wiele lat obracania się w różnych sektorach przedsiębiorczości z obecnymi trendami, wśród których jednymi z najistotniejszych są cyfryzacja, rozwój IT oraz e-commerce. Tak narodził się serwis rezerwacyjny TwojaJurata.pl, a teraz WANTED!SHOP, czyli połączenie rodzinnego biznesu z oczekiwaniami rynku.

Czym dokładnie jest WANTED!SHOP?

WANTED!SHOP to platforma handlowa B2C, na której sprzedawać mogą tylko profesjonalni sprzedawcy, dokładnie przez nas weryfikowani i którzy oferują wyłącznie oryginalne produkty znajdujące się w magazynach. W WANTED!SHOP nie ma możliwości oferowania produktów w modelu dropshippingu, czyli sprzedawania czegoś, co dopiero będzie produkowane lub importowane przez sprzedawcę. Warunkiem podjęcia współpracy z nami jest fizyczne posiadanie oferowanych produktów na stanie. Jak w każdej dziedzinie życia, również tu przewidujemy wyjątek. Jest nim wykonywanie produktów rękodzielniczych na szczegółowe zamówienie kupującego. O ile w pierwszym przypadku towary muszą być wysyłane w nie więcej niż 5 dni, o tyle w przypadku produktów typu handmade na zamówienie muszą być one wykonane przez Sprzedającego i wysłane do klienta w ciągu 21 dni.

WANTED!SHOP to także przyjazny sklep dla obu stron transakcji. Liczba kategorii produktowych oraz liczba sprzedawców jest przez nas ograniczana. Ograniczenia te mają za zadanie wyeliminować bałagan, jaki panuje w większości wiodących platform handlowych. Na WANTED!SHOP zakupy może zrobić każdy, ale nie każdy może u nas sprzedawać. To my wybieramy partnerów, którzy swoim asortymentem i podejściem do kupującego wpisują się w nasze standardy prowadzenia sprzedaży. Weryfikacja sprzedawcy jest wieloetapowa. Rozpoczyna się od przyjęcia zgłoszenia, na podstawie którego ustalamy, z kim mamy do czynienia. 

Kolejnym krokiem jest sprawdzenie legalności prowadzenia działalności i dokładne zapoznanie się z asortymentem oferowanym przez dany sklep. Często zdarza się, że po otrzymaniu zgłoszenia dokonujemy testowego zakupu u takiego przedsiębiorcy, aby sprawdzić jakość produktów oraz szeroko rozumianego serwisu. Dopiero po pozytywnej weryfikacji udostępniamy nowemu partnerowi panel sprzedażowy. Innymi słowy: WANTED!SHOP to sklep dla świadomego i wymagającego konsumenta oraz kanał dystrybucji dla kreatywnego i uczciwego sprzedawcy. Co równie istotne, szczególnie w obecnych czasach, WANTED!SHOP to w pełni polska marka i taką pozostanie.

Skąd pomysł na właśnie taki biznes? Czy w mocno rozwiniętym, polskim e-commerce jest dla niego miejsce?

WANTED!SHOP miał być początkowo dodatkowym kanałem sprzedaży dla rodzinnego sklepu stacjonarnego. W trakcie prac nad projektem i na gruncie doświadczeń wynikających z prowadzenia sprzedaży na istniejących platformach handlowych, doszliśmy do wniosku, że warto popracować nad rozszerzeniem naszego asortymentu o produkty różnych branż i wielu sprzedawców, co z kolei mogłoby się przyczynić nie tylko do zwiększenia sprzedaży, ale także do uzyskiwania dodatkowych przychodów pozwalających utrzymać tenże kanał w sytuacjach nieprzewidywalnych, jak zmiany trendów (koniunktura) czy różne zdarzenia gospodarcze, mogące spowodować zmniejszenie zainteresowania naszym asortymentem. 

Można powiedzieć, że pomysł ewoluował od tradycyjnego sklepu internetowego do platformy umożliwiającej dokonywanie transakcji przez wiele podmiotów ze względu na dotychczasowe doświadczenia. Główną siłą napędową stały się dla nas wciąż rosnące koszty sprzedaży na wiodących platformach oraz zmęczenie narzuconymi przez monopolistów rozwiązaniami, które niewiele mają wspólnego z troską o sprzedawcę. Tak powstał pomysł stworzenia nowego miejsca na zakupy w sieci – uporządkowanego i nie wysysającego z przedsiębiorców ciężko wypracowanych pieniędzy. 

Ostatnie lata, spowodowały znaczny rozwój technologii, co szczególnie wyraźnie widać na przykładzie e-commerce. Niestety wraz z rozwojem e-handlu w parze idzie dewaluacja standardów, co doprowadziło do tego, że jesteśmy obsypywani milionami średniej jakości ofert, w dodatku takich, bez których można się obejść. Niejednokrotnie poszukując w sieci czegoś dla siebie, musiałem poświęcić wiele godzin na przeglądanie setek ofert, czytając opisy aby upewnić się, że wybrany produkt jest tym, który został opisany, że jest dostępny i nie jest podrobiony. Często kończyło się to rezygnacją z zakupów, bo ile można szukać i sprawdzać. Ponadto, odwiedzając popularne platformy handlowe w poszukiwaniu konkretnego produktu miałem poczucie zakrzyczenia mnie ofertami niepotrzebnych produktów i niezliczoną ilością reklam.

W pewnym momencie zadałem sobie pytania: czy rzeczywiście musi tak być? Czy wszędzie muszą być mi dostarczane informacje, których nie poszukuję, a zakupy w sieci muszą być tak absorbujące? Jak widać na przykładzie WANTED!SHOP, można stworzyć miejsce wolne od zbędnych treści i bezpieczne dla kupujących. W odróżnieniu od innych platform, w WANTED!SHOP to my sprawdzamy, czy sprzedawca jest uczciwy i czy oferowane przez niego towary są oryginalne i z legalnych źródeł. Kupujący w WANTED!SHOP nie musi tego robić. Wystarczy, że wybierze towar i złoży zamówienie.

Niejednokrotnie, jak większość z nas, byłem także sprzedawcą na różnych platformach. W każdej z nich musiałem spełniać dziesiątki warunków przed wystawieniem oferty –  od znajomości kodu EAN produktu wyprodukowanego przed wojną, po kod producenta znany chyba tylko informatykowi tworzącemu szablon wystawiania oferty. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że za wystawienie produktu, na ogół, pobierana jest opłata, a jeżeli chcę prowadzić profesjonalny sklep, muszę płacić miesięczny abonament, a do tego zapłacić prowizję, jeżeli już uda mi się przebić przez milion podobnych ofert i sprzedać mój towar.

W ten sposób dopracowałem wizję przyszłej platformy, która powinna być jak sklep osiedlowy – czysta i kameralna, na której można kupić produkty mniej lub bardziej, ale jednak potrzebne, a przy okazji przydatne.

Uważam, że nie jestem odosobniony w swoich obserwacjach. Polski rynek e-commerce rozwija się od niedawna i sądzę, że jest na nim jeszcze sporo miejsca i jeszcze więcej do zrobienia.

Jakich rad możesz udzielić przedsiębiorcom, którzy chcą skalować swój biznes?

Przede wszystkim nie należy bać się realizacji swoich pomysłów, nawet jeżeli na pierwszy rzut oka wydają się oklepane lub niewykonalne. Zawsze trzeba próbować nowych rozwiązań, nawet wtedy, gdy wydają się ryzykowne. Rynek jest chłonny i może pomieścić wiele. Trzeba to jednak czynić z głową. Uważna obserwacja rynku, a przede wszystkim konkurencji to połowa sukcesu. Druga połowa to dążenie do realizacji celów, nawet pomimo potknięć i niepowodzeń. Nigdy nie można się zniechęcać, a każdą porażkę można przekuć w mniejszy lub większy sukces.

Osobiście wychodzę z założenia, że nie ma sytuacji bez wyjścia, zatem nawet jeżeli na początku napotkamy przeszkody w dążeniu do celu, warto na chwilę się zatrzymać, wziąć głęboki oddech i ruszyć naprzód ponownie ze świeżym spojrzeniem. 

To co powiem, może być odebrane jak popularny frazes, ale w biznesie naprawdę ważne jest, aby robić to, co się lubi i rozumie. Trzeba “to czuć”. Robienie czegokolwiek wbrew sobie, kosztem zdrowia fizycznego i kondycji psychicznej raczej nie doprowadzi nikogo do sukcesu. Bardzo istotne jest zatem zachowanie równowagi pomiędzy rozwojem zawodowym, a spokojem ducha. Jeżeli czujesz się zmęczony – odpocznij, zrób sobie krótkie, nawet jednodniowe wakacje. Będąc zmęczonym nie będziesz mieć siły, aby iść do przodu.  

Jakie wyzwania stoją przed nowo powstałymi platformami sprzedażowymi w Polsce?

Polska nie jest wybitnie przyjaznym miejscem do prowadzenia jakiegokolwiek biznesu. Rozrośnięta biurokracja i deficyty legislacyjne uformowały bardzo toksyczne środowisko, w którym ciężko jest się odnaleźć, szczególnie początkującym przedsiębiorcom. Szczególnie widoczne jest to na gruncie niejasnego i niestabilnego prawa podatkowego. 

Pierwszym wyzwaniem zatem, niezależnie od formy prowadzenia biznesu, jest w Polsce konieczność prowadzenia bardzo kreatywnej optymalizacji podatkowej, aby biznes mógł się po prostu opłacać. Często nie wystarczy do tego przeciętne śledzenie wiadomości w Internecie czy telewizji. Materia ta jest na tyle skomplikowana, że coraz częściej przedsiębiorcy zmuszeni są korzystać z usług doświadczonych biur rachunkowych lub kancelarii specjalizujących się w stosowaniu prawa podatkowego. To rodzi nie tylko stres ale także koszty.

Sama branża e-commerce, należy do jednej z najbardziej wymagających pod kątem adaptacyjnym. Z jednej strony od kilku lat obserwujemy dynamiczny rozwój e-handlu, szczególnie doładowanego w ostatnich 3 latach przez pandemię, czy raczej średnio przemyślane ograniczenia, które były nakładane na przedsiębiorców odgórnie, a z drugiej strony nieustanne i wręcz nadgorliwe wprowadzanie regulacji, teoretycznie mających na celu ochronę osób kupujących w sieci. Teoretycznie, bo regulacje te zaburzają pewną naturalnie wypracowaną równowagę pomiędzy sprzedającymi a konsumentami dając tym drugim wręcz nieograniczone prawa, co znacząco wpływa na rentowność prowadzenia biznesu. Mowa tu o ciągle rozszerzanym prawie odstąpienia od umowy, ograniczaniem rękojmi czy narzucaniem warunków gwarancji. Jeżeli do tego dołożymy odpowiedzialność właścicieli platform handlowych za zobowiązania podatkowe np. na gruncie VAT od wprowadzenia do sprzedaży towarów pochodzących z importu czy konieczność spełnienia wymagań związanych z przeciwdziałaniem praniu pieniędzy, mamy prawdziwy poligon, na którym przetrwać mogą tylko najsilniejsi.

Większość tych regulacji powstaje w wyniku implementacji unijnych dyrektyw do krajowego systemu prawa, przy czym obserwując kierunek zmian odnoszę wrażenie, że dyrektywy te są tworzone przez ludzi kompletnie nieznających rzeczywistości. Pół biedy, gdyby zmiany te były wprowadzane raz na jakiś czas i były dobrze przygotowane merytorycznie. W praktyce jednak nie ma miesiąca, aby nie zostały uchwalone nowe przepisy, zmieniające dotąd obowiązujące czy wręcz je derogujące. To oznacza konieczność nieustannego monitorowania stanu prawnego oraz ciągłe aktualizacje zasad i regulaminów obowiązujących w sklepach internetowych.

Kolejnym wyzwaniem są zmiany w zachowaniu użytkowników i konieczność dostosowywania oferty do rosnących wymagań internautów. Nie bez znaczenia jest tu wpływ polityki korporacji, będących właścicielami największych platform sprzedażowych w Polsce i na świecie. Jest to kilka marek o globalnym zasięgu, które wykorzystując swoją dominującą pozycję, przyzwyczajają kupujących do darmowych wysyłek, możliwości dokonywania darmowych zwrotów nawet do roku od zakupu, w przypadku gdy towar nie spełnia oczekiwań lub się nie podoba. Z punktu widzenia nabywcy jest to oczywiście korzystne, ale za komfort kupującego musi zapłacić Sprzedawca. W ten sposób utworzył się zatem rynek kupującego, a sprzedawca jest na ostatnim miejscu w hierarchii przywilejów. Uważam, że tak być nie powinno, dlatego w WANTED!SHOP staramy się traktować równo wszystkie strony transakcji.

Jakie rozwiązania technologiczne są niezbędne, aby platforma sprzedażowa mogła funkcjonować na co dzień?

Tworząc WANTED!SHOP napotkaliśmy wiele problemów, które musieliśmy rozwiązać, aby móc stworzyć coś więcej niż zwykły sklep online. Część z nich, to problemy natury prawnej, wynikające z konieczności dostosowania się do wymagań określonych przez obowiązujące przepisy. Zupełnie innym rodzajem wyzwania było wdrożenie technicznych rozwiązań umożliwiających sprawne przeprowadzanie transakcji.

Jednym z najważniejszych technicznych rozwiązań jest funkcja tzw. multikoszyka, czyli możliwość dokonywania zakupów różnych produktów od różnych sprzedawców w tym samym czasie. Elementem każdej umowy sprzedaży jest zapłata ceny przez kupującego. Należało zatem zainstalować bramki płatnicze, umożliwiające dokonywanie bezpiecznych i szyfrowanych płatności elektronicznych, w czasie rzeczywistym. Dzięki współpracy z dwoma największymi polskimi operatorami płatności online, nasi klienci mogą wygodnie płacić za zakupy na WANTED!SHOP dowolnym elektronicznym instrumentem płatniczym – od karty kredytowej, przez BLIK aż po portfele elektroniczne takie jak Apple Pay® czy Google Pay®. Istotne jest, aby dane transakcji były zabezpieczone przed dostępem osób trzecich. Dzięki zaimplementowaniu bramek płatniczych, obsługiwanych przez operatorów będących pod nadzorami KNF, nikt postronny nie ma dostępu do danych płatności.

Realizacja umowy sprzedaży wiąże się także z koniecznością dostarczenia towaru do klienta, a zatem z wysyłką. Tu z pomocą przychodzi polski serwis Apaczka, który oferuje możliwość szybkiego nadawania przesyłek za pośrednictwem największych działających w Polsce przewoźników. Nasi Partnerzy mogą skorzystać z preferencyjnych cenników wysyłek, udostępnianych po utworzeniu konta na apaczka.pl. Do rejestracji konta kieruje specjalny link, udostępniany naszym sprzedawcom z poziomu panelu sprzedażowego WANTED!SHOP. Po nadaniu przesyłki, sprzedawca może udostępnić swojemu klientowi link do śledzenia paczki.

Jak zacząć współpracę z WANTED!SHOP? Jakie korzyści płyną z takiej współpracy?

Aby rozpocząć współpracę z WANTED!SHOP wystarczy odrobina chęci oraz czyste sumienie kandydata. Mówiąc o “czystym sumieniu”, mam na myśli dosłowne znaczenie tego zwrotu. W WANTED!SHOP mogą bowiem sprzedawać wyłącznie profesjonalne podmioty, oferujące oryginalne produkty gotowe do wysyłki, a także rzemieślnicy, wykonujący unikatowe przedmioty rękodzielnicze na zamówienie klienta.

Przed uruchomieniem nowego sklepu, musimy sprawdzić jego wiarygodność. W pierwszej kolejności należy wypełnić formularz rejestracyjny dostępny na naszych stronach. Zajmie to nie więcej niż 5-10 minut. W formularzu zbieramy podstawowe informacje na temat prowadzonej działalności i jej rodzaju oraz oferowanym przez kandydata asortymencie. 

Kolejny krok to wykonanie przelewu weryfikacyjnego z firmowego konta, co pozwoli nam sprawdzić, czy przyszły sprzedawca jest tym, za kogo się podaje oraz czy dane w formularzu nie zawierają błędów. Jeżeli na którymkolwiek z tych etapów pojawią się rozbieżności lub jakiekolwiek wątpliwości, prosimy o uzupełnienie danych. 

Cały proces trwa nie więcej niż 2-3 dni robocze. Jeżeli weryfikacja przebiegnie pomyślnie, nasz nowy Partner otrzyma dostęp do swojego panelu sprzedażowego i od tej pory wszystko w rękach sprzedawcy. 

Ostatnim krokiem, już po stronie Partnera, jest spersonalizowanie swojego sklepu poprzez dodanie opisu, baneru wyróżniającego sklep oraz logotypu – tak, pozwalamy na identyfikację Partnerów, ponieważ wiemy, jak ważną rolę odgrywa rozpoznawalność marki. Dodawanie produktów jest bardzo intuicyjne i zajmuje kilka chwil. Dodając produkt do oferty, Sprzedawca może wybierać istniejące oferty z naszego katalogu lub tworzyć własne, które następnie zostaną dodane do katalogu.

Korzyści ze współpracy jest wiele. Otwierając sklep na WANTED!SHOP, Partner zyskuje dodatkowy kanał dystrybucji swoich towarów w miejscu, w którym liczba sprzedawców jest ograniczona ze względu na konkurencyjność. Dzięki temu oferty nie zginą pośród milionów, jak ma to miejsce na wiodących platformach handlowych. Nie pobieramy żadnych opłat za samodzielne wystawianie ofert ani za utrzymanie konta. Oznacza to brak opłat abonamentowych, a tym samym oszczędności dla Partnera.

Każdy Sprzedawca może, a nawet powinien wyróżniać się u nas poprzez zamieszczenie indywidualnych grafik, a także własnego logotypu. Szczególnie istotna jest możliwość identyfikacji wizualnej bez dodatkowych opłat. Logo sprzedawcy jest zawsze widoczne na jego stronie w obrębie serwisu, co wpływa nie tylko na budowanie zaufania pośród klientów, ale w znaczącym stopniu wpływa na rozpoznawalność sprzedawcy. 

Każdy Sprzedawca otrzymuje także raporty sprzedaży oraz analitykę pozwalającą na optymalizację ofert w serwisie. To wszystko dajemy w standardzie, a Partner nie musi wybierać pakietów czy abonamentów. W zamian za prowadzenie sprzedaży na WANTED!SHOP pobieramy wyłącznie prowizję od sprzedaży, która maleje wraz ze wzrostem wartości transakcji. Oznacza to, że prowadząc aktywną sprzedaż u nas można ciągle obniżać koszty działalności i efektywnie dywersyfikować swoje przychody.

W jaki sposób WANTED!SHOP chce budować lojalność klienta?

Kupujący na WANTED!SHOP mogą bezpłatnie i bez zobowiązań przystąpić do naszego programu lojalnościowego, o nazwie WANTED.Club. Aby dołączyć do klubu, wystarczy założyć konto klienta w naszym serwisie. Konto daje wiele korzyści: począwszy od wglądu do historii zamówień, przez zarządzanie adresami dostaw, aż po zbieranie punktów i dostęp do tańszych wysyłek.

Każdą aktywność zalogowanych użytkowników na WANTED!SHOP nagradzamy punktami. Zebrane punkty można wymieniać na vouchery w postaci kodów rabatowych do wykorzystania na rezerwację apartamentów wakacyjnych z oferty serwisu TwojaJurata.pl. Minimalna wartość zniżki wynosi 200 zł, a maksymalna nawet 2000 zł. To oznacza, że po zebraniu odpowiedniej liczby punktów można bez dopłat spędzić wakacje w jednym z najpiękniejszych miejsc na polskim wybrzeżu.

Aby skorzystać z rabatu, wystarczy wymienić zebrane punkty na voucher, a następnie podać kod rabatowy podczas dokonywania rezerwacji wakacji online. W zależności od wartości vouchera, wartość rezerwacji zostanie obniżona, lub nawet wyzerowana. Co istotne, aby móc skorzystać z rabatów nie wymagamy podejmowania żadnych dodatkowych akcji powodujących aktywację zniżek. Kody rabatowe są gotowe do użytku od razu po ich wymianie za punkty. Nie trzeba też zakładać konta w partnerskim serwisie, ani dostosowywać się do narzucanych z góry terminów. Vouchery można wykorzystać na rezerwację dowolnego apartamentu, w dowolnym terminie.

Nasi zalogowani klienci otrzymują także pełny dostęp do WANTEDBOX, czyli ujednoliconego standardu dostaw wszystkich towarów w ramach platformy. WANTEDBOX dla zalogowanych, to nielimitowana liczba przesyłek kurierskich z dostawą do domu, w cenach niższych niż dostawa do punktów odbioru, a także darmowa dostawa w przypadku osiągnięcia ustalonej wartości zakupów.

Dziękujemy za rozmowę!

Więcej o współpracy z WANTED!SHOP: https://wantedshop.pl/dla-sprzedawcow/